Menu główne
- - - - - - - - - - - - - - - -
Historia i WoS
- - - - - - - - - - - - - - - -
Przebsiębiorczość
- - - - - - - - - - - - - - - -
Żywienie
- - - - - - - - - - - - - - - -
English Website
Fascynacje
- - - - - - - - - - - - - - - -
Ścieżki kariery zawodowej absolwentów
- - - - - - - - - - - - - - - -
Gastronomik wczoraj i dziś
Konkurs Gastronomiczny
Wyszukiwarka
Czarny czwartek. Janek Wiśniewski padł. Drukuj Email
Poniedziałek, 28 Marzec 2011 21:41

Czarny czwartek. Janek Wiśniewski padł.

Tegoroczny dzień wiosny (21 marca) razem z klasą postanowiliśmy spędzić w kinie. Nie zdecydowaliśmy się jednak na żadną komedię czy sensację a poszliśmy na projekcję filmu „historycznego” - „Czarny czwartek. Janek Wiśniewski padł”.

Akcja filmu "Czarny czwartek" toczy się na przestrzeni jednego roku. Rozpoczyna się w wigilię 1969r. a kończy w połowie grudnia roku następnego, choć zdecydowana większość zdarzeń rozgrywa się właśnie w grudniu 1970 roku. Autorzy filmu (twórcami scenariusza są Mirosław Piepka i Michał Pruski, którzy, jako kilkunastoletni chłopcy byli świadkami tragicznych wydarzeń w Gdańsku i Gdyni, reżyserem zaś Antoni Krauze) przypomnieli wydarzenia z połowy grudnia 1970 roku, m.in., że w poniedziałek 14 grudnia 1970r., robotnicy ze Stoczni Gdańskiej na wieść o bardzo dużych podwyżkach cen odmówili podjęcia pracy a wielotysięczny tłum udał się przed południem pod siedzibę Komitetu Wojewódzkiego PZPR. W następnych dniach dołączyli do nich robotnicy z innych zakładów na wybrzeżu, w tym stoczni gdyńskiej.
 
W "Czarnym czwartku" odtworzony jest m.in. pochód robotników gdyńskich ulicami Świętojańską i 10 Lutego niosących na drzwiach ciało zabitego Zbigniewa Godlewskiego (bohatera słynnej ballady o Janku Wiśniewskim). Należy wspomnieć, że aby stłumić protesty, władze zezwoliły milicji i wojsku na użycie broni palnej. Według oficjalnych danych, w grudniu 1970 r. na ulicach Gdańska, Gdyni, Szczecina i Elbląga od kul milicji i wojska zginęły 44 osoby (w tym 18 w Gdyni), a ponad 1160 zostało rannych.
 
Autorzy filmu skoncentrowali się na wydarzeniach, które w grudniu 1970 roku miały miejsce w Gdyni. Film przepełniony jest scenami zbiorowymi, ale jak o swoisty punkt odniesienia poznajemy prawdziwą historię rodziny gdyńskiego stoczniowca, 33-letniego Brunona Drywy, który 17 grudnia zginął od strzału w plecy na przystanku Szybkiej Kolei Miejskiej Gdynia-Stocznia. Pozostawił żonę i trójkę dzieci. Duża część filmu przedstawia losy rodziny Drywy (od bardzo szczęśliwej Wigilii 1969 r. do tragicznej w roku 1970) co pozwala nam utożsamić się z bohaterem i jego bliskimi. Dzięki nim, doskonale poznajemy warunki życia w ówczesnej Polsce, choćby borykanie się z trudną sytuacją mieszkaniową i ekonomiczną.
 
Wstrząsające filmowe sceny, wywołują zadumę - czy trzeba było użyć tego typu środków? Czy naprawdę „do kontrrewolucji się tylko strzela”? Zastanawiające jest to dlaczego obywatel polski strzelał z obojętnością do rodaka? Dlaczego wojsko znęcało się nad ludźmi bijąc ich i poniżając w każdej możliwej sytuacji? W końcu dlaczego wydarzenia odbywały się tylko na Pomorzu?

Produkcja została wykonana z wielkim rozmachem, trzymając cały czas w napięciu, a doskonale wkomponowane materiały archiwalne uzupełniają całość. Nastrój filmu budują także  autorzy zdjęć - Jacek Petrycki i muzyki - Michał Lorenc. „Balladę o Janku Wiśniewskim" - porywający motyw przewodni do "Czarnego czwartku" - zaśpiewał Kazik Staszewski. Na uwagę zasługują także kreacje aktorskie.

Na zakończenie dodam że film wywarł na mnie ogromne wrażenie, można go też uznać za doskonała lekcję polskiej historii. Polecam go naprawdę wszystkim.

Kamil Olesiewicz kl. II TE

P.S.

Szczegółowy opis wydarzeń z 1970 roku wraz z bogatym materiałem ikonograficznym można znaleźć na specjalnym portalu Instytutu Pamięci Narodowej do odwiedzenia, którego serdecznie zapraszam.
 


 

Wojciech Brański

 

Zmieniony: Wtorek, 29 Marzec 2011 10:07